Print Friendly, PDF & Email

Rys historyczny regionu

Dobiegniew
Opracowany przez Dr inż. Sławomira Niecko

Terytorium współczesnego ośrodka miejskiego i jego okolic posiada bogatą i ciekawą historię. Najstarsze ślady osadnictwa pochodzą jeszcze z neolitu. Z tego okresu w roku 1858 znaleziono na terenie Dobiegniewa kamienne kucyki. Około 4 tyś. lat p.n.e. przybyła tutaj ludność naddunajska, trudniąca się rolnictwem.

W latach 1700 - 700 p.n.e. tj. w epoce żelaza obszar ten zamieszkiwała ludność kultury łużyckiej, określana mianem Prasłowian. W wiekach VII - X naszej ery żyły tutaj pomorskie plemiona Słowian. W okresie tym budowano silnie umocnione grody (Gardzko k. Strzelec, Brzezdno k. Chomętowa) i zakładano osady. Jedną z takich osad była zapewne mała wioska rybacka na wylocie wypływu dzisiejszej Strugi Mierzęcińskiej z jeziora Wielgie.

Miejscowość otoczona była gęstym lasem dębowym. Początki dzisiejszego Dobiegniewa należy wiązać z osadnictwem słowiańskim, poprzedzającym lokację miasta. W X wieku obszary, na których obecnie leży Dobiegniew podlegały państwu Piastów. W XII w. ziemia dobiegniewska wchodziła w skład obszaru państwa polskiego i stanowiła północno-zachodnią rubież Polski.

W 1296 r. ziemie te zajęła Brandenburgia i włączyła pod administracyjne władanie Nowej Marchii. W czasach tworzenia się polskiej państwowości teren ten zdominowały bratobójcze walki Pomorzan i Wielkopolan. Skwapliwie skorzystała z tego sąsiednia Brandenburgia, która na początku II pół. XIII w. zajęła ten teren na mocy polsko -niemieckich koligacji rodowych.

Pierwsze wzmianki o miejscowości Dubbegnek -Dobiegniew znajdują się w dokumentach z 1250 roku. Potwierdzają je późniejsze źródła, w tym niemieckie. Wówczas to książę wielkopolski Przemysł I nadał Dobiegniew cysterkom z Owińsk pod Poznaniem. Około 1296 roku Dobiegniew został opanowany przez margrabiów brandenburskich i właczony do tzw. Nowej Marchii. Pomimo to cysterki owińskie zachowały pewną zwierzchność nad miastem aż po wiek XV. Dawna słowiańska osada rybacka otrzymała prawa miejskie około roku 1298.

Pochodzenie nazwy miasta nie jest do końca w pełni wyjaśnione. Stara nazwa Dubegnewe, pisana była w tamtych czasach na kilka różnych sposobów :Dubegnef, Dubegneve, Dubegnewe lub Dubiegnievo. W języku niemieckim w dosłownym tłumaczeniu może to oznaczać tyle co "nowy dąb" dąb z Duba i gnievo (?) Nowy. W dokumentach z 1333r, podaje się również nazwę "Waldinborg". Woldenberg nazwa niemiecka jest używana oficjalnie od 1368 roku. Polska nazwa Dobiegniew wraca dopiero w 1945 roku (po wyzwoleniu), kiedy miasto ponownie znalazło się w granicach państwa polskiego.

W latach 1303-1313 w Dubegnewe przebywał Waldemar Wielki (margrabia brandenburski). Waldemar Wielki (ur. ok. 1280; zm. 14 sierpnia 1319 w Mieszkowicach) – w latach 1309-1319 margrabia brandenburski, od 1302 współrządca, od 1309 opiekun kuzyna Henryka II. Waldemar był synem Konrada I i Konstancji wielkopolskiej, córki księcia Przemysła I. Na mocy układu w Myśliborzu w 1309 zrezygnował z roszczeń do Pomorza na rzecz Zakonu krzyżackiego w zamian za 10 000 srebrnych marek. Od jego imienia może pochodzić nazwa Waldinborg a później Woldenberg.

Prawa miejskie miasto uzyskało na przełomie XIII i XIV wieku. Do 1313 roku została przesiedlona z miasta na przedmieście ludności polska. W XIV wieku miasto otoczone zostało otoczone murami obronnymi. W latach 1402-1454 znalazło się przejściowo w posiadaniu Krzyżaków. Szczególnie wielkie spustoszenia wywołała polsko-czeska wyprawa husytów pod wodzą Jana Čapek z Sán i wojewody poznańskiego Sędziwoja Ostroroga, która w 1433 przez Nową Marchię dotarła do Bałtyku.

Na terenie Niemiec, Anglii, Szkocji i Francji powstała w średniowieczu profesja łowcy czarownic. Prześladowania te sterowane były w dużej mierze przez kościół katolicki ale nie lepsi byli również wyznawcy Lutra lub Kalwina. Oskarżenie o czary stawało się łatwym orężem w walce pomiędzy bogatymi i biednymi. Histeria poszukiwania czarownic ogarnęła również dawny Dobiegniew. Na początku 1581 roku w Dobiegniewie odbył się proces osób posądzonych o czary. Pięć z nich skazano na spalenie żywcem na stosie. Dla przypomnienia w średniowiecznej Polsce w dużej mierze udało się uniknąć tego szaleństwa. Owszem, odbywały się u nas procesy, płonęły stosy, ale w żadnej mierze nie można porównać tego z histerią, która ogarnęła Niemcy i Niderlandy.

Ludność Dobiegniewa trudniła się rolnictwem. Z rzemiosł rozwinęło się dość dobrze sukiennictwo. Dobiegniew leżał na ważnym szlaku handlowym Szczecin - Drezdenko - Poznań oraz przy drodze do Kostrzyna, toteż znany był jako miasto handlowe, a kupcy dobiegniewscy byli zwolnieni z polskiego cła granicznego do 1660 roku. Żywe stosunki pod tym względem łączyły go z Wielkopolską. Po wojnie 30-letniej (1648 r.) do Dobiegniewa napłynęło wielu polskich osadników. Miasto wielokrotnie niszczone było pożarami: w latach 1326, 1417, 1433, 1486, 1507, 1586, 1618, 1641 i 1710. Po ostatnim pożarze odbudowano je według zupełnie nowych założeń urbanistycznych. Powiększony został rynek, nastąpiła regulacja ulic. W 1560 roku Dobiegniew liczył około 1250 mieszkańców, w czasie wojny 30-letniej liczba mieszkańców spadła poniżej 1000, w 1750 roku mieszkało tu 1291 osób, 100 lat później około 3700, a w 1929 roku – 5324.

Dobiegniew nie rozwinął się nigdy pod względem przemysłowym. Połączenie kolejowe ze Stargardem Szczecińskim w 1847 roku i z Krzyżem 1849 nie poprawiło sytuacji gospodarczej miasta. Wykorzystano jedynie położenie nad jeziorami, aby Dobiegniewowi nadać charakter miejscowości letniskowej. Jedynym zakładem przemysłowym była cegielnia.
W Woldenbergu zamieszkiwała także społeczność żydowska - tworząc z czasem wspólnotę wyznaniową . Nie wiadomo kiedy Żydzi przybyli do
miasta. Ze zdawkowych informacji wynika, że przebywali w mieście już w XVIw.

Chociaż z dekretów elektorów brandenburskich z lat 1671
i 1700 wynika, że osiedlanie rodzin żydowskich w Nowej Marchii było prawnie limitowane, to wysokie opłaty urzędowe uiszczane przez Żydów, kusiły niektóre miasta do znacznego przekraczania dozwolonej liczby.

Trudno dzisiaj ustalić przy jakich ulicach i w których domach zamieszkiwała społeczność wyznania mojżeszowego. W 1897 roku w Woldenbergu mieszkało 4667 osób, z których tylko 65 to katolicy i 131 Żydów (2,8% mieszkańców). Czas i najnowszy okres historii obeszły się z żydowskimi mieszkańcami i ich kulturową spuścizną okrutnie.

Synagoga w Dobiegniewie została wybudowana w 2 poł. XIX w. Podczas II wojny światowej Niemcy ją zdewastowali. Po wojnie opuszczony budynek przystosowano do potrzeb magazynu kolejowego. Nieotynkowany budynek wzniesiono z cegły. Zachował się wystrój zewnętrzny, w tym podziały okulusów w ścianach szczytowych w formie gwiazdy Dawida. Wnętrze zostało przebudowane.

W 1921 roku w Dobiegniewie mieszkało 51 Żydów. W mieście zachował się cmentarz żydowski, położony przy ul. Bohaterów Getta. na nieogrodzonym terenie dziewiętnastowiecznego kirkutu zachowały się jedynie fragmenty macew.

W czasie drugiej wojny światowej istniał w Dobiegniewie obóz jeniecki dla oficerów Polski, znany jako Oflag II C Woldenberg. W latach 1940-1945 na terenie Dobiegniewa istniało także więzienie dla obcokrajowców, głównie Polaków, posądzonych o chęć ucieczki z robót przymusowych. Po ciężkich walkach, które zniszczyły miasto w 80%, Dobiegniew został zdobyty w 29 stycznia 1945 roku przez oddział 5 armii uderzeniowej I Frontu Białoruskiego dowodzenie przed gen. Lejtn. Mikołaja Bierzanina. Po wojnie miasto zostało uporządkowane i zagospodarowane.

Z zabytków pozostały nieliczne domy oraz kamienice przy ul. Starorynkowej, Kościuszki i Teatralnej, większość pozostałych terenów to zieleńce i parki z ciekawym starym drzewostanem. Gotycki kościół parafialny z końca XIV wieku, odbudowany po pożarze w XVII wieku i przebudowany w wieku XIX, zachował oryginalne portale i ciekawe witraże .Piękny ceglany kościół urzeka surowym wnętrzem i tajemniczymi kaflami z XIV w. nad jednym z bocznych wejść. Przedstawiają one rycerzy, smoki, maski, winną latorośl. Z zabytków pozostały nieliczne domy oraz kamienice, gotycki kościół z (XV – XVI), przebudowany w XIX wieku, fragmenty murów obronnych z czatą strażniczą z XIV wieku i spichlerz dworski z XVII wieku, który w latach 90. spłonął. Resztki murów obronnych, jakie zachowały się przy ul. Zabytkowej, to ostatnie wizualne świadectwo, że miasto to też leżało na niespokojnym pograniczu wielkopolsko-pomorskim i też jak Drezdenko przechodziło w średniowieczu z rąk do rąk polskich w brandenburskie, miało też za sobą okres panowania krzyżackiego.

Od XV w. aż do 1945 r. cały okoliczny obszar znajdował się na terenach niemieckich.
Do dziś Dobiegniew nie osiągnął przedwojennego stanu ludności, a jego stare miasto to nieliczne domy i zabytki świadczące o dawnej świetności miasta.


Przygotowano na podstawie:
1.http://www.khd-research.net/
2.http://de.wikipedia.org/wiki/Dobiegniew
3.http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Marchia
4.http://freenet-homepage.de/berndschulz/woldenberg1.htm
5.http://www.reiseweltatlas.de/wiki/Dobiegniew_Geschichte-16964.html
6.http://wapedia.mobi/de/Woldenberg
7.http://brandenburg.rz.fhtw-berlin.de/woldenberg.html

Długie
Źródło: Urząd Miejski w Strzelcach Krajeńskich

Grodzisko w Długiem (niem. Burgwall) znajduje się na wzgórzu morenowym, w północnej części półwyspu, oddzielającego od południa jezioro Lipie i Słowa. Być może w okresie pradziejowym, względnie jeszcze w średniowieczu grodzisko zajmowało wyspę oblewaną przez wody jeziorne.

Grodzisko posiada długość około 200 metrów oraz szerokość 90 metrów. Od strony północnej zachowały się pozostałości wałów ziemnych, od południa teren opada łagodnie, natomiast od strony wschodniej znajdują się wzgórza moreny.

Miejsce to było wykorzystywane jeszcze w okresie pradziejowym. Następnie znajdował sie tutaj gród słowiański, związany być może z grodem santockim. Na przełomie XIII i XIV wieku wzniesiono zamek należący do rodu von Bornstedt, posiadającego liczne dobra ziemskie, m.in. w Długiem, Ługach, Ogardach i Pielicach. W najwyższym punkcie znajdował się dwór rycerski, a w niższej – podgrodzie, stanowiące jego zaplecze gospodarcze. Być może kresem istnienia zamku były zniszczenia związane z najazdem Władysława Łokietka w 1326 roku. W 1337 roku Długie oraz inne okoliczne wsie pozostawały wówczas opuszczone. Miejsce to nie było później zamieszkiwane, ani też wykorzystywane do celów militarnych.

Badania archeologiczne

W 2011 roku w obrębie grodziska miały miejsce badania archeologiczne, podczas których odkryto fragmenty ceramiki naczyniowej, polepy, dachówek i cegieł, wióry krzemienne, przedmioty metalowe oraz spieki żużla.

Materiał ceramiczny pochodzi z kilku okresów. Najstarsze fragmenty ceramiki datowane są na okres neolitu / wczesnego brązu, kultury łużyckiej oraz okresu wpływów rzymskich. Występuje też ceramika wczesnośredniowieczna datowana na X-XI wiek,. Najliczniejsza jest jednak ceramika pochodząca z przełomu XIII i XIV wieku, tzw. ceramika siwa, co świadczy o istnieniu tutaj zamku rycerskiego, założonego w okresie kolonizacji tych ziem przez margrabiów brandenburskich. Przedmioty metalowe to gwoździe żelazne z wyokrągloną główką, pochodzące z dachu krytego gontem, a także fragmenty obejmy i być może okucia pochwy. Natomiast fragmenty cegieł i dachówek są świadectwem istnienia tutaj w okresie średniowiecza murowanej budowli, zapewne dworu rycerskiego.

Interesującym znaleziskiem są również spieki żużla, pochodzącego zapewne z kuźni pracującej na potrzeby zamku.

Legendy związane z grodziskiem

Z grodziskiem związane są liczne legendy. Według jednej z nich znajdował się tutaj zamek rycerza rozbójnika, napadającego na kupców poruszających się pobliskim traktem. Jeszcze sto lat temu wyraźne były zarysy wałów i fosy. Kolejna legenda opowiada o pewnym wędrowcu, który ujął rycerza rozbójnika i następnie wypowiedział straszliwe zaklęcie, w wyniku czego zamek zamienił się w ogromny kamień, a wszyscy którzy tam przebywali, w tym rycerz i panny z zamku, skamienieli.

Inna legenda dotyczy owych panien z zamku, na których ciążyła klątwa. Pewnego razu dwie piękne niewiasty zastąpiły w tutejszej puszczy drogę pewnemu wędrowcy, prosząc go, aby przybył w to miejsce o północy i wybawił je. Zachęcały go kosztownościami, które miał w zamian otrzymać. Kiedy jednak nadeszła właściwa pora, wędrowiec siedział nadal w karczmie nad mocnymi trunkami.

Gdy w końcu odważył się pójść we wskazane miejsce było już za późno. Przemierzając zamkowy las z dali słyszał dźwięki trąb i puzonów oraz słodki śpiew. O północy rozległy się żałosne krzyki i skargi. Do dnia dzisiejszego panny z zamku nie zostały wybawione i przez następne stulecia musza czekać aż jakiś człowiek zechce im pomóc.

Chomętowo - Krzyżackie ruiny

źródło Polska Niezwykła

Zamek krzyżacki pod Dobiegniewem? W pierwszej chwili takie stwierdzenie może wydawać się pomyłką. Ten epizod z historii Nowej Marchii, krainy historycznej na pograniczu Wielkopolski i Pomorza Zachodniego, utworzonej w XIII w. przez margrabiów brandenburskich, znany jest chyba tylko historykom. Tymczasem w latach 1402-1454 obszar ten należał do zakonu krzyżackiego, który dla swoich potrzeb wzniósł (lub przebudował) tutaj kilka warownych siedzib. Jedną z nich był dwór obronny w Chomętowie na półwyspie jeziora Osiek, często odwiedzany przez wójtów nowomarchijskich, zdążających tędy ze swojej rezydencji w Kostrzynie nad Odrą do Malborka.

Do tej pory nie przeprowadzono tutaj żadnych badań architektonicznych czy archeologicznych, trudno zatem powiedzieć, jak wyglądało to miejsce w pierwszej połowie XV w. Czasy krzyżackie pamięta zapewne dwupiętrowy ceglany budynek spichlerza stojący w najwyższym punkcie półwyspu, w narożniku zabudowań dworskich z XIX w. Od południa miejsce to jest ograniczone stromym stokiem opadającym wprost do jeziora, a od strony wschodniej u podnóża wzniesienia widoczne są resztki fosy. Obecnie jedyne wejście do spichlerza prowadzi od strony zachodniej, tj. przez dziedziniec dworski. Pierwotnie w tym miejscu mogła znajdować się wewnętrzna fosa, oddzielająca główny budynek mieszkalny zamku od poprzedzającego go terenu gospodarczego przedzamcza. We frontowej ścianie domniemanej siedziby krzyżackiej widoczne są zamurowane ostrołukowe okna, natomiast otwory okienne i drzwiowe, które widać dzisiaj, są dużo późniejsze. Obecnie spichlerz ma dwie kondygnacje nadziemne, przedzielone drewnianym stropami, i piwnice ciągnące się pod całym budynkiem.

Dodaj na Facebooku
Pin It